Pierwszy dzień. Może niczego nie zepsuje... Oby. Sama nie wiem, czemu alfa mnie przyjęła. Jestem tylko jednym wielkim problemem. Nie ważne. Wracając do dzisiejszego dnia... chodziłam po lesie i patrzyłam na wszystkie rośliny. Nie było tu nic ciekawego
- Za stare te rośliny
Powiedziałam. Wszystkie widziałam i mi się nudziło
~~Może jak kiedyś, stać się problemem? Wtedy było fajnie
Pomyślałam
~~Durna ty!
Skarciłam sama siebie w myślach
- Jakie nudy
Powiedziałam i glebnełam na ziemie jak długi. Usłyszałam wycie
- Wilki!
Krzyknęłam uradowana. Ruszyłam w ich stronę, jednak ktoś mi przerwał. Na moją drogę wszedł jakiś ogier
<Jakiś ogier chce popisać?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz