Zapoznawałam się z terenami i członkami stada. Warto znaleźć kogoś do rozmowy. Niestety chyba wszyscy unikają nowej znajomości.
Zmęczona poszukiwaniami zatrzymałam się w lesie i cicho śpiewałam. Nie
rozumiałam tekstu piosenki, ale bardzo ją lubiłam. Czasem śpiewał mi ją
Joshua. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało...
-Hej!-ktoś nagle krzyknął. Nadstawiłam uszu. Zza zakrętu wybiegał ogier.
Ivan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz