- Nie chce ale no nie ważne - powiedziała.
- Dobra. Na przyszłość uważaj na nie bo są naprawdę groźne - powiedziałem - a teraz chodź zanim nas znajdą.
Powiedziałem ruszając spokojnym galopem. Klacz biegła tuż obok mnie.
- Dobra tu chyba będzie bezpiecznie - powiedziałem.
- Nie musiałeś mnie chronić dała bym sobie radę - powiedziała uparcie.
- Pewnie byś dała ale lepiej nie ryzykować życia czy czegoś. A gdyby to była cała swora mogła by ci odebrać życie - powiedziałem niespokojnie.
- Oj przesadzasz, a po co ty się w ogóle o mnie martwisz jak nawet imion swoich nie znamy - odparła.
- Dobra masz racje, jestem Dream - przedstawiłem się.
- Shire - ucięła krótko.
Shire ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz