wtorek, 23 grudnia 2014

Od Bell C.D. Dreama

Plaża była urocza. Śnieg, słońce - taka atmosfera jest u mnie mile widziana.
Chodziliśmy po terenach, ciągle rozmawiając i się śmiejąc. Doszliśmy do ciemnego lasu. Gdy przestaliśmy rozmawiać, zza krzaków usłyszeliśmy warczenie. Przybliżyłam się do Dreama. Przy nim czułam się.. bezpiecznie. Trącił mnie łbem i spojrzał, dając do zrozumienia, że zmywamy się stąd. Chwilę później, wybiegaliśmy z lasu, cwałując ile sił w nogach. Usłyszeliśmy wycie wilków. Po około dwóch minutach, wilki wybiegły z lasu chcąc nas dogonić. W mojej głowie myślałam tylko o jednym. To nie może się tak skończyć..

<Dream? Co Ty na to? >,< >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz