Jakiś ogier?
wtorek, 23 grudnia 2014
Od Melodii C.D. Amber
Teraz oficjalnie jestem w stadzie. Słyszałam jak niektóre konie coś do siebie szepczą. Kiedy zaczęli się rozchodzić pokłusowałam z gracją poszukać sobie przytulnego "mieszkanka". Był już wieczór dlatego kiedy znalazłam wreszcie jakieś odpowiadające mi miejsce zaczynało wschodzić słońce. No cóż to była najkrótsza noc w roku. Położyłam się ziemi i pogrążyłam się w śnie. Rano wstałam i wybrałam się na spacer. Po drodze ok 15 minut od kiedy wyszłam ujrzałam niedużą łączkę, na której rosło kilka drzew wiśni porośniętych różowymi kwiatami. Pobiegłam pod drzewko i zaczęłam skubać trawę. Musze powiedzieć, że była lepsza niż jakakolwiek inna, którą jadłam spojrzałam na przepiękny krajobraz. Po chwili na łączkę przyszedł jakiś ogier najwyraźniej nie tylko ja lubię tu przychodzić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz