Wilk, choć mniejszy ode mnie, to zapewne nie słabszy.
- O, widzę, że się urządziłeś - Zaśmiał się cicho.
Po dłuższej chwili Basior widząc, że nic nie odpowiadam, odparł:
- Masz coś dla Nas?
- Nie. - Odrzekłem oschle.
Odszedł. Ciche szuranie łap, słychać było jeszcze przez chwilę, a potem ucichło. Odwróciłem się, przede mną stał ogier, a mianowicie Ivan, mam tylko nadzieję, że nie słuchał rozmowy.
- Kto to był? I co tutaj robisz?
- Stary znajomy, a co do drugiego pytania, to jesteś Gammą, więc chyba powinieneś wiedzieć, że jestem Strażnikiem. - Odpowiedziałem.
< Ivan? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz