środa, 15 kwietnia 2015

Nieobecność

Mnie, Violet15 (Tris&Ivan) nie będzie od dzisiaj (15.04) do odwołania.
i Mnie, kleo13 (Amber) nie będzie do odwołania od dnia powyżej.
Bardzo przepraszam za utrudnienia - Alfa

środa, 8 kwietnia 2015

Informacja

Dużo osób nie pisze nic. Wlepiam im zatem upomnienia.
Mam nadzieje że w przyszłości zaczną pisać.
Informuje też o tym że można zapraszać członków.

Alfa Amber

Od Dreama Cd amber

- Jeśli cię nie znają i nie chcą poznać to wymyślają takie rzeczy. poza tym jeśli się cie pozna jesteś świetna i masz wspaniałą osobowość, jak cie nie lubią to ich strata - przytuliłem ją.
- Dzięki - powiedziała nieco nieśmiało.
Powoli przestawało padać i zaczynało wychodzić słońce. Amber spojrzała na mnie później na pogodę i znów na mnie.
- Hmm??
- Idziemy? - spytała z uśmiechem.
- Jak sobie życzysz - odparłem i wyszedłem za klaczą.
***
Przedostaliśmy się na druga stronę wody. Stanąłem i patrzyłem na klacz.
- Amber? - spytałem.
- Tak? - stanęła na przeciwko mnie i popatrzyła na mnie.
- Wiesz... no tam za tobą są wilki! - zawołałem.
- Co?! Gdzie?! - wrzasnęła i odskoczyła w moją stronę.
- Tam - wskazałem wzrokiem w czającego się w krzakach wilka, który wyskoczył prosto na Amber.
Dałem mu kopniaka takiego, że ledwo się podniósł, po czym znów oberwał. Uciekł do lasu. Podszedłem do leżącej na ziemi Amber.
- Wszystko ok? - spytałem przejęty.
- Noga mnie boli - odparła cicho.
- No nie dziwię się jak jest poraniona - stwierdziłem i pomogłem klaczy wstać.
- Możesz chodzić? - spytałem.
- Ta... to znaczy nie - zachwiała się.
- Dobra zrobimy tak najpierw spróbujemy żebyś szła i się o mnie podpierała, a jeśli nie wypali wezmę cię na grzbiet - oznajmiłem i powoli ruszyliśmy.
Szliśmy tak z pięć minut, widać, że Amber się męczy.
- Dobra to nie ma sensu wezmę cię na grzbiet, za bardzo się męczysz - powiedziałem.
- Nie... - zachwiała się.
- Oj nie gadaj tylko wskakuj - odparłem i pomogłem klaczy wejść na mój grzbiet.
Udaliśmy się prosto do Bell Aishy, tutejszego medyka.
- Co się stało - spytała.
- Eee.... wilki nas zaatakowały - powiedziałem i pomogłem Amber zejść z mojego grzbietu.
- Amber połóż się - powiedziała Bell i obejrzała chorą nogę klaczy.
- Oprócz zadrapań może być złamana - odparła zmieszana.
- Co? Jak to? - zasmuciła się Amber.
- No tak to, jak się przewróciłaś to pewnie wtedy to się stało - oznajmiłem - co z tym zrobisz?
- Em.. usztywnię jej nogę tylko wezmę jakiś patyk - powiedziała i zniknęła w głębi jej jaskini, po chwili wracając z patykiem idealnym do nogi Amber.
Bell Aisha przywiązała mocno patyk do nogi w kilku miejscach i tym sposobem usztywniła jej nogę.
- Gotowe - oznajmiła - Możecie iść, ale jeszcze jedno Amber.
- Tak? - spytała.
- Radzę ci chodzić z kimś obok na wszelki wypadek - powiedziała - Wiesz gdybyś miała się przewrócić czy coś.
- Ok, dzięki - uśmiechnęła się lekko i poszliśmy w stronę wyjścia.
Szedłem powoli, a Amber kuśtykała obok mnie.
- Nawet uroczo wyglądasz jak tak utykasz - zaśmiałem się.
Amber? :3 wena zjechała na święta XD

niedziela, 5 kwietnia 2015

Życzenia

                            Drodzy członkowie SSN, 
chciałabym życzyć Wam rodzinnych świąt wielkanocnych, smacznego jajka, mokrego śmigusa-dyngusa, dużo radości, czasu wolnego i weny twórczej!
~Tris & Ivan

Ja też życzę wszystkiego dobrego weny i rodzinnych świąt.

Amber Alfa

Od Amber Cd Dreama

- Te konie miały rację... często przebywam na wyspie. To w końcu moje ulubione miejsce. Tylko nie w tym leży problem.
- No to w czym?
- W tym że to ja jestem uważana za dziwną, tajemniczą i taką nieobecną. Kiedyś słyszałam za moimi plecami klacze gadały o mnie: ,, - To ta co z ptakami gada. Bo z końmi nie ma tematów!" potem śmiechy itd.
Nigdy nie byłam taka jak inni. Może nie nadaję się na Alfę. Na pewno sam nie dam sobie rady.
Chciałabym móc się dogadać z innymi ale zwyczajnie nie potrafię. Może robię coś nie tak. Tylko rozmowa z ptakami mi zostaje. Wyspa jest ich ostoją, a to przypomina mi dom. Chyba nie dam rady dalej tak żyć nie sama i opuszczona. W prawdzie mam kuzynkę ale nie chodzi mi o nią. Poza tym nie wiem czydamy radę zawsze się dogadać.
Przysunęłam się do Dreama.

Dream?

sobota, 4 kwietnia 2015

Od Prince'a C.D. Tris

Biegliśmy jeszcze chwilę w kierunku mojego domu.
- Tu mieszkam - uśmiechnąłem się.
- Fajnie - powiedziała.
- To co chcesz robić? - spytałem.
- Nie wiem - odparła obojętnie.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o różnych rzeczach do wieczora. Tris wydaję się być miła ale trzeba ją poznać. Może nie znam jej zbyt dobrze ale mam przeczucie, że może z tego coś być, oczywiście mam na myśli przyjaźń albo coś.
- Muszę iść - powiedziała wychodząc na dwór.
- To pa - uśmiechnąłem się serdecznie po czym wróciłem do środka.
Posiedziałem jeszcze trochę i poszedłem spać.
***
Z samego rana poszedłem na łąkę. Było dość wcześnie więc na łące było niewiele koni. Podszedłem do Melodii.
- Hej - uśmiechnąłem się.
- Cześć - powiedziała podnosząc wzrok.
Tris? A co u ciebie? Spotkanko? C: XD

Od Prince'a C.D. Nuty

Na plaży było przepięknie. Usiedliśmy na lekko wilgotnym pisaku, Nuta patrzyła na zachodzące słońce, które odbijało się w jej oczach. Rozmawialiśmy na przeróżne tematy. Szczerze to po raz pierwszy aż tak dobrze się dogaduje z jakąkolwiek klaczą.
- Tak w ogóle to skąd się tu wziąłeś? - spytała.
- Urodziłem się w hodowli koni rasowych. Nie lubili mnie i w ogóle więc przy najbliższej okazji postanowiłem uciec - odparłem.
- Mhm... Jak to jest z tymi ludźmi? - spojrzała na mnie.
- No niby nie są tacy źli, ale lepiej mi tu, teraz z tobą - uśmiechnąłem się, a klacz się zarumieniła.
Nuta? :3

Para Beta!

Oficjalnie mamy pierwszą parę w SSNNE - Tris i Crazy!

Crazy zostaje ogierem Beta.

 

TrisCrazy